piątek, 2 lutego 2018

Dziennik 31 Styczeń 2018 Jadę na urlop do Martusi i Mateuszka

Jeszcze kilka godzin i wieczorem jadę do Polski. Porobilam ostatnie zakupy , walizki spakowane i mogę jechać do dzieci i wnuków.
Poszłyśmy jeszcze z Ramoną na obiad w mieście.






Pierwszy raz mi się zdażyło , jeżdżąc z Sindbadem od ponad dekady i  tak chamskich kierowców nigdy nie spotkałam. Bardzo nie mili dla pana pilota i ogólnie do podróżujących.


Pozdrawiam Moni 😘😘😘😘😘😘

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz