Miałyśmy kilka załatwień. W kasie chorych zeszło nam prawie 2 godziny , później pojechałyśmy do miasta na obiad do ulubionego Wietnamczyka.
Powrót do Frankfurtu niestety zastępczym pociągiem bo kolejarze strajkowali. Dobrze , że wogóle się dostałam do Frankfurtu.
Pozdrawiam Monika 😘😘😘
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz