Dziennik 21 Kwiecień 2018 Grill w Mannheim 😀😀😀😀
Uwielbiam soboty. Wstaje bez bólu i szykuje się do jak zawsze co sobotę do Mannheim. W ten jedyny dzień w tygodniu jak tylko wychodzę z rezydencji odrazu inne myślenie. Wiem ,że mam cały dzień wolny i nie muszę sie denerwować i martwić. Dobrze , że są szybkie pociągi i mogę to 80 km szybko i wygodnie przejechać w 40 minut.
W czwórkę zrobiliśmy sobie grilla. Pierwszy w roku 2018, pogoda dopisała całkowicie. Cudowny dzień, bez stresu, bez nerwów , bez żadnej spiny. Taki dzień odpoczynku.
Pośmialiśmy się, odpoczelismy , dobrze pojedliśmy . Niestety wieczorem musiałam wrócić do Frankfurtu.
Pozdrawiam Moni 😘😘😘
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz