środa, 25 października 2017

Dziennik 22 -25 Pażdziernik 2017 Zatrucie pokarmowe.

Spotkalam się z Piotrem. Umówiliśmy się na kawę. Nie widzieliśmy się bardzo długo , chyba z trzy miesiące już się uzbierało. Spędziliśmy super to kilka godzin, pośmialiśmy się i ogólnie pogadaliśmy.
Jak wracałam do domu, już źle się czułam. Kręciło mi się w głowie i ogólnie było mi nie dobrze. Miałam momenty gdzie robiło mi się ciemno przed oczami. Zatrułam się kawą. Dwa dni wycięte całkowicie z kalendarza. Leżałam na fotelu i cierpiałam. W poniedziałek byłam tak słaba , że cieżko było mi cokolwiek zrobić. 
We wtorek miałam wizytę u lekarza w Mannheim. Niestety trochę się spóźniłam, ale nic się nie stało.
Dostałam termin od lekarza na czwartek , ale niestety jestem w pracy i nie dam rady dojechać. Ale jak juz będę w Mannheim to bedą dzwonić jak się zwolni jakiś termin. Na obiad jak prawie zawsze poszłyśmy do chińczyka. Pierwszy raz nie miałam apetytu i nie zjadłam dużo.Naprawdę już mi się marzy kilka dni wolnego, żebym mogła odpocząć i może udałoby mi sie wyspać trochę. Ogólnie powinnam zadbać teraz o zdrowie, bo jestem przemęczona i zestresowana. Może pojadę za kilka miesięcy do Polski na dłuższy urlop. Muszę to wszystko dobrze zaplanować. 
Dziś jest środa właściwie za chwile już bedzie czwartek, mimo wzięcia tabletek na spanie , ostatnimi czasy nie mogę spać , jak już zasnę to budzę się co chwile.
 Zamówiłam sobie wkoncu nowy telefon, powinien chyba w piątek juz być u mnie. Nie mogę sie doczekać.

Od kilku dni wieczory spędzam na klikaniu wiadomości ze znajomymi , z którymi kiedyś się przyjaźniło i czasem głupoty też robiło. Dziś możemy powspominać i pośmiać się z naszej głupoty. 


Pozdrawiam Moni.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz