niedziela, 7 stycznia 2018

Dziennik 4 Styczeń 2018 Opuchnięte nogi.

Wstałam dość wcześnie jak na mnie bo poszłam spać koło 3 a o 6 rano już byłam wyspana. Zrobiłam sobie trening , pózniej poszłam do miasta bo musiałam na pocztę iść i jeszcze kupić sobie maseczkę na buzie , bo mi się pokończyły. Na poczcie stałam dobre pół godziny w kolejce. Udało sie wysłać list i się nie ugotować. Nie wiem dlaczego tak mocno grzeją w różnych sklepach i urzędach. Po powrocie do domu stwierdziłam , ze znów zatrzymała mi się woda w organizmie. Nogi i stopy strasznie opuchnięte. Odrazu przypomniałam sobie powiedzenie
,, Starość nie radość młodość nie wieczność ‚’’ niestety my kobiety tak mamy. Nasza gospodarka hormonalna lubi płatać nam figle.


Jak sobie postanowiłam , tak sie trzymam . Kupuje tylko to co potrzebuje i w domu się skończyło.

Pozdrawiam Moni 😘😘😘😘

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz