czwartek, 31 sierpnia 2017

Dziennik 24 i 25 Sierpnia 2017 Wyjazd do Szwajcarii i Przyjaciółka Ania

24.08.2017
Sarnusia dotrzymywała mi towarzystwa przez ostatnie dni. Już straszna staruszka z niej. Na spacerach już nie reagowała na inne psy. Moja słodka przytulanka, ma piękną lśniącą sierść , niestety wszystko było okudlone , ale mi to nie przeszkadza , kocham ją i to się liczy .
Walizki juz spakowane o 14.10 mam autobus do Szwajcarii. Urlop w Krynicy przeleciał strasznie szybko. Największa niespodzianka czekała na mnie właśnie tego dnia. Moja przyjaciółka Ania odwiedziła mnie tego dnia. Na codzień mieszka w Niemczech a kiedyś mieszkaliśmy po sąsiedzku. Strasznie sie ucieszyłam , mimo że często rozmawiamy telefonicznie , to juz dawno się nie widziałyśmy. Niestety czas szybko zleciał i zdążyłam się tylko z rodziną pożegnać i trzeba było jechać do Sącza na autobus.

25.08
Do Zurichu zajechałam bardzo szybko , około godziny 11.10 byłam już na dworcu , kupiłam bilet na pociąg. Nie miałam już siły na chodzenie dzisiejszego dnia. Toni bardzo się ucieszył z mojego przyjazdu ,choć się minęliśmy prawie. Jutro jedzie na tydzień w delegację. Miałam być tylko trzy tygodnie a okazało się że zostaje 10 dni dłużej. Mój szef zapomniał zapisać w grafiku.

Pozdrawiam Moni

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz