sobota, 5 sierpnia 2017

Dziennik 30 i 31 Lipiec 1-4 Sierpień 2017

Cały tydzień sama w pracy , jestem już tak zmęczona jak nigdy. W przyszłym tygodniu mam trochę wolnego wiec odpocznę sobie. Już wiem , że w wrześniu też będę sama w pracy bo już zdążyła mnie Heidi uprzedzić że jedzie na urlop. No nic trzeba będzie się przygotować na ciężkie dni.

Już nie mogę sie sama doczekać , za kilka dni sama mam urlop. Jadę do Polski może jak się uda i skończę wcześniej prace to pojadę też do Holandii, choć na 3 dni. Tak mi się tęskni za dziećmi.
Właśnie zauważyłam , że mam bluzeczkę na lewą stronę założoną, hahahahha , kurde już popołudnie i dopiero teraz widzę.

Jestem dumna z siebie , nie kupiłam ,żadnego kosmetyku , zanim nie wykończę wszystkiego co mam.  Kilka oddam też w dobre ręce jak będę w Pl. Ogólnie to już dużo zużyłam kosmetyków, jedne byłydobre do innych nie wrócę.

Mam kilka miesięcy i chciałabym schudnąć bo wypatrzyłam już sukienkę na imprezę i powinnam te kilka kg stracić , ale jak się nie uda kupie w rozmiarze 44, nie będę rozpaczać, ale będę się starać. Nie będę sie wagą już stresować. Choć ze złości i nerwów , wieczorami zanim usnę a już po wzięciu leków , mam napad jedzenia , prawda jest taka że wpieprzam jak opętana. Jak już jestem najedzona , zasypiam .
Nie wiem jak opanować to obrzarstwo.

Pozdrawiam Moni




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz