sobota, 15 lipca 2017

Dziennik 13 i 14 Lipca 2017 Bluzgający dzień.


Facebook pokazał mi moje zdjęcie z przed trzech lat. Wtedy mi się nie podobało , a dziś bardzo.


Takiego  dnia jak dziś ,gdzie klnełam od rana to już dawno nie miałam. Strasznie bluzgałam , ale choć w ten sposób mogłam się trochę uspokoić. Nawet Piotr powiedział żebym nie przeklinała, bo mi to nie pasuje. Wczoraj ustalone , że dziś mam wolne. Sobota wolny dzień , super wiec pojadę do Ramony. Nawet miałam pomysł aby jechać z Piotrem , ale niestety On musi w sobotę pracować. Kupiłam sobie bilet online tam i z powrotem. Nawet wczoraj schowałam klucze do torebki , aby ich nie zapomnieć , jak tydzień temu. Pełna nadzieji , że zobaczę się z przyjaciółka , poszłam nawet wcześniej spać . Rano budzi mnie wiadomość , że niestety muszę być w pracy . I tak się pocieszyłam swoim wolnym. A ja kretynka wczoraj wykonałam prawie wszystko , za tą zołze, aby dziś nie miała za dużo pracy. Żeby nie miała dużo do zrobienia. Ale od dziś robie tylko to co do mnie należy. Nie będę nikogo wyręczać w pracy.
Nawet nie mogę oddać biletu , bo kupiłam go wczoraj wieczorem , a oddać można tylko na 
dzień przed planowanym wyjazdem. 



Pozdrawiam Moni 🍀🌸🍀🌸🍀

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz