piątek, 28 lipca 2017

Dziennik 23 do 28 Lipca 2017 Ciężki tydzień w pracy i życiu.

Właściwie to pięć dni , było dla mnie bardzo ciężkich. Samopoczucie na poziomie prawie zerowym.
W poniedziałek miałam wolne, ale samej po mieście jakoś nie miałam ochoty chodzić. Wiec pozałatwiałam wszystko co musiałam i wróciłam do domu. Reszta dni tylko praca i praca , zwłaszcza, że znów zostałam sama. Ale dobra strona przeczytałam 2 książki, zaczęłam znów oglądać różne filmy , bo od jakiegoś czasu jakoś nie miałam ochoty na nic.


Znalazłam sobie nowe miejsce z fontanną . Choć nie lubię szumu wody ,takiego który można słuchać 24/24 godzin , to 15 minut siedzenia na ławce i wsłuchanie sie w wodę potrafi mnie uspokoić . Za to uwielbiam szum wody w potoku górskim , ale po deszczu jak juz jest więcej wody i jest dużo głośniej to nie znoszę i odrazu jestem bardzo nerwowa.

Pozdrawiam Moni 🍀🌸🍀🌸🍀🌸



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz