Byłyśmy u Sussane w Esslingen. Spedziłysmy cudowny dzień , poszłyśmy na jarmark Bożonarodzeniowy. Najpierw padał strasznie deszcz i całe byłyśmy mokre. chyba jedyny jarmark w stylu sredniowiecznym w Niemczech. Było cudownie,musiałyśmy iść sie gdzieś zagrzać wiec zamowiłysmy sobie gorąca czekoladę. Udało mi się usiąść koło grzejnika wiec się wyjrzałam i wysuszylam kurtkę. Po powrocie do domu dostałam koronę na głowę i zostałam oficjalnie księżniczką Hahahaha.
W prezencie dostałam też pięknego aniołka , który wisi w Mannheim na choince. Miałyśmy zostać do następnego dnia , ale Ramona źle się czuła i postanowiłyśmy wrócić do Mannheim. Niestety pociągi w Niemczech strasznie się spóźniają. W domu byłyśmy dopiero koło 24.
Pozdrawiam Monika
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz