niedziela, 17 grudnia 2017

Dziennik 8 i 9 Grudzień 2017 Odpoczynek

Wróciłyśmy do Mannheim. Odrazu poszłam spać bo jednak byłam zmęczona po całonocnej jeździe autobusem. Pierwszy raz zdażyło mi się dopłacić za bagaż. Faktycznie wracałyśmy obładowane jak wielbłądy. Po dwie walizki , ja jeszcze dużą torebkę i plecak miałam. 

Oczywiście jak zawsze zaszalałam w Pl , dwie nowe torebki , jedna z biedronki od pana Zienia a druga kupiona w Poznaniu. Pół walizki kosmetyków. 

Jak zasnęłam wieczorem 8 grudnia  tak wstałam dopiero po godzinie  14 dnia następnego. 

Pozdrawiam Monika 🌸🌸🌸🌸

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz