niedziela, 24 grudnia 2017

Dziennik 17-23 Grudnia 2017 Koniec Urlopu i do pracy we Frankfurcie

Poszłyśmy na obiad do miasta. Niestety nie chciało się żadnej stać w kuchni i coś ugotować. Tak nam minęło i we wtorek pojechałam juz do pracy. Niestety koniec wolnego. We Frankfurcie wziełam sobie taxówkę , poprostu nie miałam ochoty pod górę iść z moja duża walizką. Niestety trafiłam na dupka kierowcę , jak nie jestem rasistką to sobie pomyslałam pakistański dupku. Jak tylko wsiadłam do taksówki to powiedział , że mój bagaż jest za ciężki i jak dojedziemy muszę sobie sama wyjąć z bagażnika. Nie dałam napiwku , zaoszczędziłam na kawę. Sama wyciągłam z bagażnika i w myśli znów mu powiedziałam ,, spieprzaj dziadu ‚’’

Niestety w pracy różnie , czasem nerwowo czasem śmiesznie , ale nie narzekam.



Pozdrawiam Monika

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz