Z moim prywatnym szoferem czyli moim ukochanym tatusiem zrobiliśmy w ciągu tych trzech dni 800 km. Praktycznie spędziliśmy czas w samochodzie kursując między Nowym Sączem a Krynicą. We wtorek byliśmy 2 razy w Sączu. Jak to dobrze mieć dentystę która jak wie ,że jestem w domu to ustawia mi terminy dzień po dniu. Dwa tygodnie temu uszczerbałam sobie zęba innym razem pod wypływem szczękościsku połamałam cały korzeń i niestety nie udało się go juz uratować , ale 4 super zrobiona nic nie widać.
Czas spędzony z moimi wnuczkami i córeczką , był dla mnie naprawdę super. Szkoda , że pogoda nie dopisała.
Nasza mała rządzicielka , dyryguje wszystkimi mała pchła.
Juleczka to już taka dziewczynka . Moje oczko w głowie.
Mój zięć Maniuś wie co Monia lubi najbardziej , kochany dziekuje bardzo za prezent.
Mam cudowna rodzine , przez to kilka dni uśmiałam się strasznie. Rodzina to coś najwspanialszego na świecie. Ja mojej nie zamieniłabym za nic. Kocham Was bardzo.
Pozdrawiam Moni 🌸🌸🌸🌸
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz