piątek, 5 maja 2017

Dziennik 5 Maj 2017 Strajk w centrum miasta .

Trochę się przejaśniło , wiec po treningu poszłam do miasta . Nie wiedziałam , że dziś jest dzień strajku i przed wszystkimi sklepami strajkujący odczytywali swoje postulaty. Nie można było spokojnie pomyśleć taki robili hałas.  Tutaj ludzie wychodzą i strajkują. W Polsce nigdy nie widziałam żadnego strajku .








Na treningu dostałam dziś tak w kość , że pociłam się jeszcze z trzy godziny po nim . Jak wróciłam do domu to bluzeczkę dżinsową mogłam wykręcić. Kupiłam sobie szaliczek ,żeby owinąć szyje i kark , bo jutro pewnie byłabym już chora , albo miała bóle karku . Szaliczek posłużył mi teraz jako tło do zdjęcia .Taki kolorowy w ptaszki .


Teraz zrobiłam sobie kąpiel z solą morską i peeling enzymatyczny , zmyłam go ta wodą z solą i dostałam piękny rumień na buzi . Ja to się zawsze załatwię na własne życzenie . Poprostu zapomniałam o tej soli w wodzie . Dobrze , że mam tonik łagodzący zaczerwienienia z Evree . 

Jutro do Mannheim . Spędzę napewno miło czas . 

Pozdrawiam Moni 🌸🌸🌸

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz