Po wieczornym prysznicu nie korzystam z antyperspirantów, wtedy przez noc ,może moje ciało odpocząć. Jedynie zwykły dezodorant lub jak to ja kilka kropel perfum , bo lubię jak mi wokoło pachnie perfumami.
Moje sposoby na mniejsze pocenie się.
1. Picie herbaty z szałwii . Dwie szklanki dziennie . Po dwóch tygodniach zauważyłam znaczną poprawę . Nie pocę się prawie wogóle w nocy . Co dla mnie jest wielkim plusem , bo jak już się obudziłam to nie mogłam zasnąć i w dzień często byłam zmęczona lub dosłownie padnięta.
Herbatę szałwiową słodzę tylko i wyłącznie miodem. Mi taka najbardziej smakuje.Wiem , wiem w smaku jest okropna , ale do wszystkiego można się przyzwyczaić.
2 Antyprespiranty.
Pod wpływem antyperspirantów wydalany znacznie mniej potu w ciągu dnia. Na rynku jest bardzo dużo przeróżnych antyprespirantów w aerozolu, sztyfcie , kulce , żelu.
Ja mam swoje bardzo sprawdzone , bez których się nie ruszam z domu.
Vichy ( Ok 40 zł) jeden z najlepszych , ale w Polsce firma Ziaja wypuściła Bloker (Ok.7-8 zł) według mnie dwa na równi antyprespirantów . Nie trzeba wydawać dużo a naprawdę działają.
Obydwa w kulce.
3 Żele pod prysznic dla osób mocno pocących się.
Miałam , ale na mnie nie działał , szkoda wydawać pieniądze , raz można sprawdzić. U mnie się nie sprawdził , ani nie zostawiał ładnego zapachu ani nie ograniczał pocenia się , wiec więcej nie kupiłam .
5 Talk lub puder
Kupuje zwykły puder dla dzieci . Używam najczęściej pod piersiami , kobiety które zostały dobrze obdarzone przez naturę wiedzą, że to najlepsza ulga.
Naszczęście nie mam problemu z pocącymi się stopami .
ZAPRASZAM PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ , wystarczy ,że klikniesz w tytuł posta .
SZCZĘKOŚCISK W DEPRESJI
JAK ROZPOZNAĆ , ŻE MAMY DO CZYNIENIA Z DEPRESJĄ
GDY MY CIERPIMY CIERPI RÓWNIEŻ NASZA RODZINA
SZPITAL PSYCHIATRYCZNY , CO ZMIENIŁ W MOIM ŻYCIU
Pozdrawiam Moni 🌸🌸🌸
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz