Dziś dzień ciężki od rana ból brzucha i nawet po tabletce przeciwbólowej nie przeszło . Takie życie .
Siedzę teraz u dentysty i z nudów pisze dzisiejszy dziennik.
W pracy zostałam pobita przez moja pacjentkę oczywiście w przenośni ,bo nie było to złośliwe tylko ze śmiechu i dostałam dwa klapsy w ramie .
Udało mi się ja rozśmieszyć .Ogólnie uśmiałyśmy się obie .
Uwielbiam te moje babcie ,dla mnie są zawsze miłe i choć wiem jak źle się czasem czują do mnie zawsze z uśmiechem ,zresztą ja też . Zawsze się do nich dużo śmieje . Kiedyś jedna mi powiedziała że pięknie wyglądam jak się śmieje i jak jestem w pracy to słychać mój śmiech też u innych .Gdyby tylko wiedziały ,że nie zawsze mi jest do śmiechu .
Dziś śniła mi się Krynica Zdrój moje miasto rodzinne ale też pustynia w Afryce , przejechałam pół świata żeby zobaczyć się z moim ukochanym .
W jednej chwili na pustyni a pózniej w domu . Taki sen nawet spokojny .
Tylko ten ukochany hahahaha , nie pamietam w jakim języku z nim rozmawiałam i nie wiem gdzie szukać . Czyżbym czuła się samotna ? Przecież sama ją wybrałam .
Wieczór zapowiada się spokojnie przy książce i pewnie rozmowach telefonicznych .
Miłego wieczoru , pozdrawiam Moni 🌸🌸🌸
PS. ZACHWILE POST O SZCZĘKOŚCISKU
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz