sobota, 25 lutego 2017

Dziennik 25 Luty 2017

Od około 8 rano jestem już na pełnych obrotach . Dzisiaj taki sobotni dzień , czyli zakupy spożywcze, sprzątanie , pakowanie mojej walizki i ogólnie ustalenie co zabieram ze sobą do Szwajcarii .
Dziś w perfumerii Douglas rabat 20 % na zakupy powyżej 150 Euro , więc zaszalałam i zrobiłam zakupy moich ulubionych perfum i dwie nowości dokupiłam . Oczywiście przy kasie musiałam się upomnieć o mój rabat , bo kasjerka chyba była jeszcze zaspana i nie nabiła mi go . Zapytała jeszcze czy aby perfumy ,które mam nie są już w jakiejś promocji . Powiedziałam ,że nie wiem .

To już kolejne opakowania moich ulubionych perfum .


To są nowości z perfum tych jeszcze nie miałam .


Podoba mi sie , że zawsze mam takie gratisy o jakie poproszę . Nie lubię próbek do pielęgnacji czy różnych  kremów , balsamów itd. Ja lubię tylko próbki zapachów .


Całkiem spore te próbki jedna ma 8 ml a druga 5 ml .

Poszłam też do Primarka bo przyjaciółka mnie prosiła , żeby jej kupić kurteczkę wiosenną.
Lubię tam czasem coś kupić , bo jakość jest lepsza jak w Zarze. Ogólnie nie lubię Zary .



Kurteczki po 18 Euro, super lekkie i ciepłe .
U piekarza nakupiłam pączków i drożdżówek , w końcu są już ostatki . Od środy postanowiłam iść na 40 dniowy post od słodyczy . Wiem wiem , Monia co drugi dzień idziesz na dietę , ale jak tylko pomyśle o niej chce mi sie jeść . A tak zaczyna się wielki post to ja będę prostować .

Byłam też na treningu i nie wiem dlaczego strasznie bolą mnie mięśnie ramion , ale to tak bardzo mnie boli , że ciężko mi pisać długopisem i nawet teraz na tablecie nie jest łatwo . Muszę następnym razem zapytać czy na ramiona nie mam zadużo impulsów ustawionych .

Taki moj piękny kolor włosów , jak wiewiórka 🐿🐿🐿🐿🐿🐿🐿



Miłego wieczoru , pozdrawiam Moni 🌸🌸🌸🌸

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz